Ludzie z pasją w gminie Radków: ludowy twórca i miłośnik starej architektury

Ludzie z pasją w gminie Radków: ludowy twórca i miłośnik starej architektury

Przy okazji wizyty w gminie Radków, powiat włoszczowski, marszałek województwa świętokrzyskiego Adam Jarubas odwiedził w środę, 22 czerwca 2016 roku, dwa niezwykłe miejsca na mapie kulturalnej i turystycznej tej gminy: dom artysty ludowego Zdzisława Purchały w Chyczy oraz dwór w Bieganowie, który dzięki pasji i determinacji nowego właściciela, Mirosława Holoty, został odbudowany i zaadaptowany w ubiegłym roku na potrzeby hotelowe.

Zdzisław Purchała z Chyczy to utytułowany twórca ludowy, znany w kraju i za granicą. Rzeźbi, pisze wiersze i teksty piosenek, opowiadania, maluje, m. in. obrazy na szkle. – Tematyka większości moich prac jest tematyką ludową. W rodzinie było wiele osób utalentowanych rzemieślniczo, ja po prostu zacząłem rzeźbić, potem przyszły wystawy, nagrody – mówi o swojej drodze artystycznej Zdzisław Purchała, który zaprezentował swoje dokonania. – Od pierwszego kontaktu widać, że pan Zdzisław ma duży dystans do siebie; to osoba, która potrafi z siebie żartować. To jedna z wyrazistszych postaci w nurcie sztuki ludowej. Przekonujemy się po raz kolejny, że ludowy nie oznacza gorszy, ale wręcz wybitny – mówił po spotkaniu marszałek Adam Jarubas, będąc pod ogromnym wrażeniem twórczości i osobowości Zdzisława Purchały.

Niezwykłym miejscem w gminie Radków jest też odbudowany dwór w Bieganowie, którego historia związana jest z rodem Morstinów. Tutaj przyszedł na świat założyciel fabryki czekolady Wawel w Krakowie, Adam Piasecki, który najpierw  jako chłopiec, po śmierci ojca, uczył się sztuki cukierniczej w Kielcach. Obecnie w odrestaurowanym dworze znajduje się izba poświęcona jego pamięci.

– Żyliśmy z żoną spokojnie, mieliśmy swój dom w Tychach, a historia i sztuka zawsze były naszym hobby. Postanowiliśmy uratować i wyremontować jakiś dwór. A dlaczego ten? To nie była racjonalnie podjęta decyzja, on sobie kazał nas kupić – żartuje pochodzący ze Śląska Mirosław Holota, właściciel dworu. – Szukaliśmy długo, oglądaliśmy wiele tych dworów, aż zobaczyliśmy ten i oboje bez słowa podjęliśmy decyzję, że to ma być to – dodaje. Właściciele wyremontowali dwór ze środków własnych. Prowadzą działalność hotelową na niewielką skalę, chcąc pozostawić kameralny charakter tego miejsca – docelowo będzie tylko kilka pokoi na wynajem. Działa tu także klub filmowy, są spotkania z ciekawymi ludźmi, jest współpraca z organizacjami pozarządowymi, które nieodpłatnie mogą korzystać z obiektu.

– Nowi właściciele wiele zainwestowali, ale też nadali temu miejscu duszę. To z pewnością miejsce, które warto polecać i promować. Widać pasję ludzi, którzy, udostępniając tak niezwykły obiekt, tworzą ziemię świętokrzyską – mówi marszałek Adam Jarubas.