Powołali stowarzyszenie, stworzyli ZOL

Z inicjatywy jedynego w naszym regionie Stowarzyszenia Pomocy Osobom z Chorobą Alzheimera w Koprzywnicy pięć lat temu powstał Zakład Opiekuńczo – Leczniczy. Placówka specjalizuje się w opiece nad pacjentami z chorobą Alzheimera.

Z inicjatywy jedynego w naszym regionie Stowarzyszenia Pomocy Osobom z Chorobą Alzheimera w Koprzywnicy pięć lat temu powstał Zakład Opiekuńczo – Leczniczy. Placówka specjalizuje się w opiece nad pacjentami z chorobą Alzheimera.

Zebrali grupę zapaleńców, m.in. dyrektora szkoły, byłego wiceburmistrza, pracowników Niepublicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej „Medyk”, rodziny chorych… W sumie około 20 osób. W 2002 roku powołali Stowarzyszenie na Rzecz Osób z Chorobą Alzheimera. Ma status stowarzyszenia pożytku publicznego. Wszyscy działają w nim społecznie, nikt za swoją pracę nie bierze pieniędzy. Prezesem stowarzyszenia jest Marek Majkowski, miejscowy lekarz.

Stowarzyszenie otrzymało od gminy budynek niedoszłej apteki, z przeznaczeniem na działalność opiekuńczo – leczniczą na rzecz chorych. – Budynek był w surowym stanie, zdewastowany, zarośnięty krzakami – wspomina dr Marek Majkowski. Kredyt na dokończenie budowy poświadczyli własnym majątkiem. Budynek przejęli w lipcu 2002 roku, a 7 IV 2003 roku, w Dzień Służby Zdrowia, uroczyście otwierali Zakład Opiekuńczo- Leczniczy w Koprzywnicy.

Do koprzywnickiego ośrodka trafiają chorzy nie tylko z województwa świętokrzyskiego, ale i z poza naszego regionu – Podkarpacia, z Lubelskiego, ze Śląska. Otrzymują pełną opiekę medyczną, pracują z nimi rehabilitanci i terapeuci. Prowadzą rehabilitację i warsztaty zajęciowe, stosują muzykoterapię, a nawet dogoterapię. Opiekę w ZOL ma 30 pacjentów z chorobą Alzheimera oraz innymi schorzeniami neurologicznymi z objawami otępienia.

– Opieka nad takimi chorymi jest trudna i rodziny często nie są wstanie jej zagwarantować. Dlatego takie ośrodki jak nasz, powinny być w każdym powiecie – uważa kierownik ZOL Lucyna Majkowska.

Pacjentów przybywa i kolejni muszą na miejsce czekać w kolejce. Z tego powodu, oraz ze względu na konieczność podnoszenia jakości opieki, wśród członków Stowarzyszenia zrodził się pomysł na rozbudowę ośrodka.

– W 2005 roku rozpoczęliśmy rozbudowę zakładu o zaplecze rehabilitacyjne – mówi dr Marek Majkowski. – Część pieniędzy dostaliśmy od Zarządu Województwa z funduszy Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Chcieliśmy powiększyć bazę rehabilitacyjną, a jednocześnie stworzyć dodatkowe miejsca dla chorych. Teraz szukamy funduszy na jego wykończenie. Dlatego zamierzamy złożyć wniosek do Regionalnego Programu Operacyjnego na działania dotyczącego mikroprzedsiębiorstw. Na dokończenie potrzebujemy 1 milion złotych.

Ale plany rozwoju ośrodka są szerokie. Stowarzyszenie dostało 20 tysięcy złotych z realizowanego przez Urząd Marszałkowski Świętokrzyskiego Programu Odnowy Wsi. Pieniądze pójdą na zagospodarowanie półhektarowego lasu za ośrodkiem. Na wiosnę wytyczone zostaną alejki, będzie oświetlenie i altanka do wypoczynku. Członkowie stowarzyszenia myślą też o budowie basenu rehabilitacyjnego. Tę inwestycję chcieliby poprowadzić wspólnie z samorządem gminnym.