Kieszonkowe sołtysa

Jak bumerang wraca sprawa diet dla sołtysów. Do Sejmu trafił kolejny projekt zakładający przyznanie przewodniczącym organów wykonawczych jednostek pomocniczych diet. Ich wysokość miałaby zależeć od wielkości sołectwa.

Projekt nowelizacji ustawy o samorządzie gminnym przygotowali posłowie PiS. Jego założenia w kwestii diet w znacznym stopniu są powtórzeniem tego co znalazło się w projekcie ustawy o funduszu sołeckim z listopada ubiegłego roku.

Pomysł zakładał przyznanie wszystkim sołtysom miesięcznej diety w wysokości 200 zł. Pieniądze mieli wypłacać wójtowie, przy czym środki na ten cel miały pochodzić z budżetu państwa. Ostatecznie jednak projekt przepadł.

Niepowodzeniem zakończyły się też próby wprowadzenia stosownej poprawki w toku późniejszych prac nad ustawą o funduszu sołeckim. Podczas lutowego głosowania w Sejmie przeciw wnioskowi opowiedzieli się posłowie PO (196). Za dietą głosowali posłowie PiS (141), Lewicy (32) i PSL (9).

Najnowszy projekt PiS zakłada przyznanie każdemu sołtysowi diety w wysokości od 100 do 250 zł w zależności od wielkości sołectwa:
– 100 zł – w sołectwach do 200 mieszkańców,
– 150 zł – w sołectwach od 200 do 400 mieszkańców,
– 200 zł – w sołectwach od 400 do 600 mieszkańców,
– 250 zł – w sołectwach powyżej 600 mieszkańców.

Dieta nie przysługiwałaby za miesiąc, w którym sołtys pełnił funkcję przez mniej niż połowę dni tego miesiąca.

Według nowelizacji kwota diety byłaby corocznie waloryzowana, począwszy od 1 marca 2010 r. w oparciu o wskaźnik inflacji w minionym roku kalendarzowym. Poza tym dieta byłaby wolna od podatku dochodowego od osób fizycznych.

Środki na ten cel miałyby pochodzić z budżetu państwa, a ich wypłatą zajmowaliby się wójtowie.

Z wyliczeń projektodawcy wynika, że na wypłatę diet należałoby zabezpieczyć ok. 98 mln zł rocznie.

Źródło: www.samorzad.pap.pl