12-letni Mateusz z Ćmińska nie musi już z kolegami grać w piłkę na ulicy; niedaleko jego szkoły znajduje się kompleks boisk do piłki nożnej, siatkówki i koszykówki. Tam spędza większość wolnego czasu. Krystian z Kielc swoje umiejętności piłkarskie może doskonalić podczas treningów na „orliku” przy Szkole Podstawowej nr 27 w Kielcach, a pan Andrzej z Bliżyna wraz z kolegami uczestniczy w rozgrywkach Gminnej Ligi Piłkarskiej. W jego gminie powstały dwa nowoczesne kompleksy sportowe. – Takie boiska są bardzo potrzebne. Gra na nich to wielka frajda – mówią młodzi adepci sportu. – Dobrze, że dzieci mogą aktywnie spędzać czas na tego typu obiektach. My nie mieliśmy tak doskonałych warunków, graliśmy na klepisku, a za piłkę służyła nam szmacianka – mówią rodzice obserwujący, jak ich zadowolone pociechy z zapałem kopią piłkę. – Obiekty tętnią życiem od rana do wieczora – mówią włodarze gmin, na terenie których działają „orliki”, podkreślając, iż program ich budowy był prawdziwym strzałem w dziesiątkę. – Sami bez pomocy Urzędu Marszałkowskiego i Ministerstwa Sportu nie dali byśmy rady wybudować takich kompleksów – podkreśla Mariusz Walachnia, wójt Bliżyna.