Pamięć o twórcach Konstytucji 3 Maja
Uroczystości w 224. rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 Maja rozpoczęły się w Opatowie od mszy świętej. Po nabożeństwie mieszkańcy przybyli na rynek. W uroczystościach wziął udział członek Zarządu Województwa Świętokrzyskiego Kazimierz Kotowski.
Podczas mszy świętej w kolegiacie, ksiądz prałat, dr Michał Spociński w swej homilii nawiązał do patriotycznych treści Konstytucji 3 Maja, do jej znaczenia w naszej historii. Podkreślił, że obecnie tylko wspólne zrozumienie, wspólne działania mogą przynieść nam sukces, o czym musimy pamiętać w naszym rozchwianym, niebezpiecznym świecie.
Po nabożeństwie mieszkańcy przybyli na rynek, by złożyć wieńce i wiązanki kwiatów przed pomnikiem majora Ludwika Zwierzdowskiego „Topora”. Głos zabierali: burmistrz Opatowa Andrzej Chaniecki, senator Jarosław Rusiecki, członek Zarządu Województwa Świętokrzyskiego Kazimierz Kotowski.
– Kolejny raz spotykamy się na rynku, by chylić czoło przed pamięcią o tych, którzy w 1791 r. stworzyli akt prawny, który czuwał nad dbałością o Najjaśniejszą Rzeczpospolitą – powiedział Kazimierz Kotowski. – Wiemy z naszej polskiej historii, jak przesłanie tego dokumentu pomagało następnym pokoleniom przetrwać chwile trudne pod zaborami i jak było światełkiem pomagającym doprowadzić do niepodległości w 1918 roku. Dzięki zapisom Konstytucji przetrwały wszystkie idee i wartości naszej chrześcijańskiej Rzeczpospolitej, by wszystkie stany mogły czuć się bezpiecznie.
Kazimierz Kotowski nawiązał do naszej rzeczywistości, do 25 lat Polski samorządowej, gdy zastanawialiśmy się, jak poukładać relacje między ludźmi.
– Dzisiaj w tym wielkim dniu świątecznym ślę do państwa słowa jako ten, który tu wyrósł w Opatowie, którego rodzice tu pracowali i który tu zdobywał wiedzę, doświadczenie samorządowe i teraz reprezentuje samorząd województwa – zwracał się Kazimierz Kotowski do mieszkańców. – Niech wszystkie kwestie, które omawiamy i nad którymi debatujemy znajdą swoje odzwierciedlenie w sferze gospodarczej i społecznej. Byśmy po 2022 roku mogli powiedzieć, ze zrobiliśmy wszystko to, co było realnie możliwe do wykonania, gdy wskazywano nas jako tych, którzy realizują zadania w imieniu społeczeństwa.