Mieszkańcy Opatowa pamiętali o Narodowym Dniu Pamięci Żołnierzy Wyklętych. W niedzielę, 1 marca, przyszli z zapalonymi pochodniami i złożyli kwiaty przed pomnikiem majora Ludwika Zwierzdowskiego „Topora” w rynku.

Przed pomnikiem odbył się Apel Poległych za Ojczyznę 1939-1947 żołnierzy Związku Walki Zbrojnej, Narodowych Sił Zbrojnych, Batalionów Chłopskich, Wolność i Niezawisłość. Odczytano nazwiska tych, którzy odeszli na wieczną wartę: generał Stanisław Gano, Władysław Jasiński „Jędruś”, mjr Jan Piwnik „Ponury”, mjr Eugeniusz Kaszyński „Nurt”, ppor. Konrad Suwalski „Mruk”, ppor. Władysław Pietrzykowski „Topór”, por. Kazimierz Olchowiak „Zawisza”, Józef Piwnik „Topola”. Długa była lista tych, którzy oddali życie w walce z okupantem niemieckim, sowieckim, zostali zamordowani przez powojenną bezpiekę.

Burmistrz Andrzej Chaniecki przypomniał, że to już piąty wieczór, który upamiętnia Żołnierzy Wyklętych. Powiedział, że jesteśmy im winni pamięć, bo nie chcieli się zgodzić na zaprowadzany siłą ustrój i przechodzili ciężkie katorgi. Wielu z nich zginęło od kul, wielu w czasie walk, przesłuchań, wielu odsiedziało duże wyroki, wielu nie przeżyło w więzieniach.

– Byli symbolem oporu, z ich siły czerpali robotnicy z Poznania, Wybrzeża, a także nasza Solidarność, która po 1989 r. doprowadziła do przemian – powiedział burmistrz.  
Na cześć Żołnierzy Wyklętych delegacje złożyły kwiaty przed pomnikiem.